„Nie biegaj, bo się spocisz”, „Nie ruszaj, bo się skaleczysz”, „Tego nie wolno”, „Uspokój się” – to chyba najczęściej wymawiane regułki przez rodziców, podczas zabawy swoich pociech.
Zdajemy sobie sprawę z troski o najmłodszych, ale nie można ograniczać im zabawy. Okazuje się, że dawanie dziecku swobody w wybieraniu rozrywki to nie strata czasu. Każda zabawa wpływa na rozwój małego człowieka.
Udowodniono, że zabawa posiada szereg zalet behawioralnych i emocjonalnych tylko wtedy, gdy zostanie wybrana dobrowolnie albo jest akceptowana przez dziecko. Forma spędzania wolnego czasu, która nie podoba się maluchowi, nie jest traktowana jako rozrywka, a raczej przymus. W takim przypadku jej atutów niestety brak.
Jeśli jednak dziecko samodzielnie wybierze rodzaj zabawy albo weźmie udział w takiej, która w pełni mu odpowiada, to można liczyć na cały szereg korzystnych konsekwencji. Zabawa ma wpływ na rozwój fizyczny, społeczny czy poznawczy małego człowieka.
Naukowcy potwierdzają, że dziecko poprzez zabawę uczy się redukować strach oraz stres. Zabawa daje przecież radość, jest pozytywna. Do tego pozwala nabywać kolejne umiejętności i utrwalać te, które są już dziecku znane. Zabawa rozwija również mięśnie i koordynację ruchową. Pobudza wyobraźnię i kreatywność, uczy samodzielności, ale także współpracy w grupie (nawiązuje pierwsze przyjaźnie, ma poczucie wspólnoty). Uczy zdrowej rywalizacji i kontaktu z otoczeniem. Dziecko ma szansę rozwijać empatię, uczy się podejmować samodzielne decyzje, umiejętności nabywa nierzadko metodą prób i błędów, ma okazję do własnych wyborów.
Specjaliści potwierdzają zresztą, że to właśnie nauka poprzez zabawę jest najbardziej korzystną formą w ramach kształcenia małych dzieci – przede wszystkim tych w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Nie ma żadnej innej, lepszej formy, by rozwijać umiejętności ruchowe i przekazywać wiedzę teoretyczną. Kilkulatki są w stanie skupić swoją uwagę na jednym temacie nie dłużej niż przez 20 minut. Bawić się zaś mogą całymi godzinami. To chyba już jasne, którą formę edukacji warto wybrać prawda?
Ciekawe jest zresztą to, że wychowawcy i nauczyciele dostrzegli potencjał w zabawie. Sami organizują edukacyjne rozrywki maluchom, bo zdają sobie sprawę z tego, że właśnie w ten sposób mogą wpływać na ich rozwój. Coraz częściej organizowane są przecież lekcje na świeżym powietrzu albo w ciekawych miejscach. Spacer po lesie jest lepszym sposobem na naukę biologii niż wkuwanie regułek w szkolnej ławce. Wyjście do muzeum to doskonała lekcja historii, a wycieczka do jednego z centrum nauki będzie doskonałą okazją do poznania podstawowych praw fizyki.
Przedszkola i szkoły organizują szereg zajęć dodatkowych. To nie tylko lekcje różnych dziedzin sportowych, ale też kółka aktorskie, plastyczne, informatyczne. Innowacją jest robotyka, składanie klocków lego albo zajęcia z grami interaktywnymi w roli głównej. Lekcje wychowania fizycznego to już nie tylko nudna gra w siatkówkę czy gimnastyka. Sprawność ruchowa może być ćwiczona między innymi za pomocą podłogi interaktywnej Funtronic. Taki magiczny dywan pozwala zresztą jednocześnie rozwijać inne umiejętności dziecka – wszystko zależy od wyboru konkretnej gry na projektorze.
Chyba nikt z nas nie ma już wątpliwości, że pozwolenie na swobodną zabawę dziecka przyczynia się do jego rozpieszczania. Każda forma aktywności to rozwój malucha. Musimy mieć tylko kontrolę nad tym, jak ta zabawa ma przebiegać – przede wszystkim ma być dla dziecka bezpieczna.
Treść artykułu przygotowana w oparciu o ofertę podłogi interaktywnej znajdującej się na stronie internetowej firmy Funtronic.
Dziecko uczy się przez zabawę kreatywnego myślenia, rozwija wyobraźnię i tworzy swój świat. Dzięki temu lepiej się rozwija i uczy funkcjonować w środowisku. Nauka przez zabawę.